Przejdź do treści Przejdź do menu

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację jej funkcji.

Wykorzystywane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu internetowego. Dzięki tym plikom nasz serwis internetowy jest wyświetlany prawidłowo oraz możesz z niego korzystać w bezpieczny sposób. Te pliki cookies są zawsze aktywne, chyba że zmodyfikujesz ustawienia swojej przeglądarki internetowej, co jednak może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem serwisu internetowego.

Wycieczka SK PTT "Beskidzkie powsinogi"

08-12-2025 7:40

Czasami bywa tak, że nie wysokie szczyty gór, a Beskidzkie Wzniesienia mogą stanowić idealną przestrzeń dla budowania fantastycznej atmosfery i integracji całej grupy. Tak dokładnie było w trakcie ostatniej wyprawy SK PPT „Beskidzkie Powsinogi” w sobotę 6 grudnia 2025 r.. Wybraliśmy się na Dębowiec, aby wspólnie świętować Mikołajki. W doskonałych nastrojach, w towarzystwie ptasich śpiewów i przy iście wiosennej temperaturze dochodzącej do 9 stopni Celsjusza, dotarliśmy na szczyt. 29 uczniów wraz z opiekunami ostatni raz w roku 2025 wylądowało na kolejnym szlaku. Jednakże, tym razu nikt nie narzekał na stromą ścieżkę, ani nawet nie zapytał, czy daleko jeszcze ;) W Schronisku na Dębowcu rozpoczęliśmy nasz Wspólny Czas od degustacji  między innymi przepysznej, gęstej czekolady z dodatkiem chmurki z bitej śmietany i pianek. Trzask spalanego drewna w kominku, gry oraz zabawy stolikowe w przytulnym wnętrzu tego miejsca sprawiły, że wszyscy odnosili się do siebie wyjątkowo  serdecznie i miło. Przestrzeń do wspólnych rozmów, wspomnień oraz snucia planów na kolejny rok wspólnych wędrówek okazała się być wymarzona. Głównym punktem naszego wspólnego wyjścia było zaplanowane ognisko. Smażyliśmy kiełbaski i degustowaliśmy gorącą herbatkę, podziwiając „morze mgieł” okalające okoliczne górskie szczyty, które niczym wyspy dryfowały nam przed oczyma, a może to był smog… My jednak ponad mglistą przestrzenią miasta zamiast planowanych zabaw na śniegu i „białego szaleństwa” na stoku, wybraliśmy gry i zabawy na placu zabaw. Na zakończenie  imprezy prezes naszego szkolnego koła,  przebrany za Świętego Mikołaja wręczył kółkowiczom drobne upominki. Następnie ruszyliśmy ścieżką wzdłuż stoku, aby bezpiecznie pokonać bardzo śliską , bo błotnistą trasę. Było naprawdę bardzo ślisko i… bardzo śmiesznie Ostatnie wspomnienia śnieżnego incydentu w postaci śnieżnych łach, stało się dla nas inspiracją do zimowej bitwy na śnieżki. Wyjątkowo aktywne, aczkolwiek bezśnieżne Mikołajki na długo pozostaną w naszej pamięci.